Polski   English
A A A

atak

Komunikat Migrator Theatre

Migrator Theatre oraz Stowarzyszenie Uchodźców RP chciałoby podziękować wszystkim, którzy wspierali nas podczas tego smutnego ataku rasistowskiego, który przydarzył się jednemu z naszych aktorów podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Węgajtach. Znalazło się wiele instytucji, jak i osób prywatnych, które podały nam pomocną dłoń. Ta szybka i pozytywna reakcja, którą otrzymaliśmy daje nam nadzieję, że większość Polaków jest przeciwna tego typu agresywnym atakom rasistowskim.

Mężczyźni, którzy atakowali Abdela Mandili byli spoza kręgu uczestników festiwalu. Atakujący nie wyglądali na osoby pod wpływem alkoholu. Działali z premedytacją.

W artykule pt. "Twarzą w twarz - to tylko incydent" opublikowanym w Gazecie Olsztyńskiej z dnia 24 lipca 2006r., znalazł się komentarz socjologa, który powołując się na międzyreligijną historię narodu polski sprzed 300 lat, twierdzi, że Polacy są narodem tolerancyjnym. "Polska kilka wieków temu była państwem wieloetnicznym, gdzie żyli Żydzi, Ormianie, Tatarzy, Niemcy, Białorusini, Ukraińcy czy Węgrzy".

Nie kwestionujemy duchu tolerancji w Polsce. Komentarz ten jednak skupia się na rzeczywistości w Polsce sprzed 300 lat. Pytanie tylko, co my, obecnie żyjący robimy, aby Polacy żyjący za 300 lat mogli to samo powiedzieć o naszych czasach? Czy wśród narodów żyjących w Polsce w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów byli także Afrykańczycy? Może to jest wyzwanie współczesnego pokolenia.

Najgorszy przejaw rasizmu jest wówczas, gdy taki atak jest oficjalnie określony jako incydent bez podłoża rasistowskiego. Takie zachowanie wskazuje, że poszkodowany jest nie tylko ofiarą rasizmu, ale także niesprawiedliwości. Myślimy, że najlepszym sposobem na budowanie prawdziwej tolerancji jest pokazywanie prawdy i nie tuszowanie faktów. Jeśli zdarzy się atak o podłożu rasistowskim, nazywajmy go po imieniu, nie bojąc się, że zaburza on naszą doskonałą wizję ducha tolerancji w polskim narodzie.

Z demokratycznego punktu widzenia, jawne mówienie, iż zaistniały atak miał podłoże rastoswskie, jest pierwszym krokiem do budowania prawdziwej tolerancji. To także da nadzieje mniejszościom żyjącym w Polsce, że jako migranci lub obywatele Polski mają takie samo, zapisane przecież w Konstytucji, prawo do sprawiedliwości.

Ten i inne incydenty dotyczące rasy stanowi test dla demokracji. Każdy system demokratyczny potrzebuje niezależnego głosu. W naszej opinii te głosy grają ważniejszą patriotyczną rolę niż te, które w milczeniu znoszą wydarzenia wymierzone przeciw sprawiedliwośći lub wręcz próbują tuszować fakty.

Migrator Theatre i Stowarzyszenie Uchodźców w RP deklarują gotowość do współpracy z organizacjami angażującymi się w kampanie na rzecz tolerancji i wielokulturowości. Zapraszamy naszych dotychczasowych partnerów, jak i nowe organizacje, które rozumieją potrzebę takich działań.
Simon Mol
Załocziciel
30 lipca 2006r.